Kilka płatów słonego śledzia
Duża garść suszonej śliwki ( może być kalifornijska )
Duża garść rodzynek ( dużych greckich )
2 duże cebule
pieprz
oliwa
Sok z cytryny
Śledzie wymoczymy w zimnej wodzie około godziny.
Śliwki i rodzynki moczymy około godzinki
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę, zalewamy wrzątkiem. Po 10-15 minutach
przecedzamy i przepłukujemy zimną wodą. Zostawiamy na sitku aby
obciekła woda.
Śliwki kroimy w cienkie paski,
Rodzynki siekamy na dość grube kawałeczki.
Śledzie osuszamy z wody , najlepiej papierowym ręcznikiem. Kroimy na niezbyt małe kawałeczki.
Układamy w naczyniu warstwami:
śledzik -cebulka-śliwki i
rodzynki, polewamy delikatnie sokiem z cytryny i oliwą, oraz pieprzem.
Następna warstwa śledzia...aż do końca.
Ostatnią warstwą jest cebulka.
Wszystko zalewamy oliwą tak by śledzie były całkowicie przykryte.
Odstawiamy do lodówki.
Najlepsze są na drugi a nawet na trzeci dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz